środa, 9 października 2013

To może wiatr?

Elektrownie wiatrowe - ostatnio modne. Promowane przez Greenpeace i inne instytucje, jako tania, odnawialna energia. Jednak cechuje ją szereg wad. Największe wiatry jak wiadomo nie znajdują się przy ziemi, więc pierwszym ograniczeniem jest wysokość i wytrzymałość wiatraków, dziś największe mają187m wysokości, oraz wirniki o średnicy 164m przy mocy 7 MW. Następną wadą oprócz lokalizacji, jest zmienność pogody. Nie można jednoznacznie zaprognozować długoletniej inwestycji, dlatego też elektrownie wiatrowe często wspomagane są przez tradycyjne zasilane paliwem kopalnym. Jednak aby być całkiem ekologicznym, ciekawym rozwiązaniem jest połączenie elektrowni słonecznej z wiatrową - zwykle kiedy mamy wyż baryczny - czyli prądy powietrza przesuwają się wyżej mamy słoneczną pogodę i czyste niebo. Znów przy niżu zwykle niebo spowijają chmury, natomiast przy powierzchni ziemi wieje silniejszy wiatr. Energia ta rozwija się ciągle, ale wątpię, żeby kiedyś zrewolucjonizowała przemysł. Stawiam bardziej na energie słoneczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz